tag:blogger.com,1999:blog-973864648034586091.post2159528646908378897..comments2024-01-06T23:50:00.350+01:00Comments on Zrozumieć audio: High-błędJBhttp://www.blogger.com/profile/13172745877107722255noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-973864648034586091.post-53378114554764963352020-04-25T12:53:21.149+02:002020-04-25T12:53:21.149+02:00Też mnie śmieszą "słyszący" kable, etc.....Też mnie śmieszą "słyszący" kable, etc...<br />Z kolei autor zdecydowanie przegina w drugą stronę. Po inżyniersku - co nie mierzalne to nie istnieje/sienieliczy. (a psychoakustyka to wymysł szmański)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-973864648034586091.post-68215772610912263172016-04-01T00:40:45.990+02:002016-04-01T00:40:45.990+02:00Audiofilizm to oczywiście marketing, głupota i buf...Audiofilizm to oczywiście marketing, głupota i bufonada ale ten wpis jest przegięciem w drugą stronę. Skoro wszystko co słyszymy jest błędem, to po co nam w ogóle taki zmysł? Prawda jest zupełnie inna. Naukowcy także przeprowadają testy sprzętu audio ludzkim słuchem, tylko że te profesjonalne testy mają o wiele bardziej skomplikowaną procedurę i w niczym nie przypominają audiofilskich "odsłuchów". Wszystkim zainteresowanym proponuję sięgnąć po dowolny podręcznik akademicki wprowadzający do przychologii słyszenia.Anonymousnoreply@blogger.com