Wczoraj zdarzyło mi się dwukrotnie uśmiechnąć w czasie słuchania programu radiowego. Nie, żebym miał włączone to radio na okrągło, ale czasem gra przez chwilę. I dwa zdania o dwóch chwilkach.
W jednym programie prowadzący stwierdził, że w dzisiejszych czasach "Biały album" może być uznany za niepoprawny politycznie ze względu na kolor.
W innym programie, zresztą audycji archiwalnej, autor nazwał swój stary gramofon heblarką do płyt,
Zwłaszcza ta uwaga o niepoprawnym politycznie białym albumie wydała mi się warta przekazania dalej. Nawiasem mówiąc, co za czasów udało nam się dożyć. Jesteśmy świadkami, jak ludzkość pogrąża się w mroku.
Co do tzw. " poprawności politycznej ", to zwykła głupota bazująca na przypodobaniu się najgłupszej części społeczeństwa bo to się tak samo opłaca jak robić głupie programy w radio/tv i kompresować dynamikę do nieznośności. Później sprzedawać takie popsute nagrania bo większość kupi debilnie myśląc, że to lepsze. Biznes się kręci, a że może z 10% ludzi wie co jest to co ich to obchodzi jak zarabiają więcej niż kiedykolwiek.
OdpowiedzUsuńCo do gramofonów to faktycznie proste modele były okropne. Ni cholery się tego nie dało ustawić. Miałem za dzieciaka taki ale już stereo. Teraz widzę, że to była frezarka do płyt. Przy odrobinie wytrwałości w miarę dało radę go wyregulować ale na chwilę.
Ja osobiście preferuję zwrot "niszczarka do płyt" :)
OdpowiedzUsuń