poniedziałek, 16 stycznia 2023

Dlaczego winyl wciąż żyje?

Ale ludzie wciąż chodzą do muzeów. Wprawdzie tylko nieliczni z własnej woli, ale chodzą (ludzie). Większość odwiedza muzea, gdyż taki jest program wycieczki szkolnej lub zakładowej. Autor bloga bywał w muzeach jako wycieczkowicz szkolny oraz zakładowy. Z własnej inicjatywy nie bywał. Zdarzyło mu się być kimś w rodzaju przewodnika wycieczki, ale to się nie liczy.

Ludzie chcą mieć takie winylowe muzeum w domu. Z takiej lub innej przyczyny. Chociaż najpewniej zapytani odpowiedzą, że ze względu na jakość dźwięku. Taaaa...

W sieci jest dość stary film z 2004 roku, który zaczyna się tak.

Te czerwone linie zostały dorysowane, aby podkreślić "krzywiznę" ustawienia.

Wkładka powinna iść po promieniu. Tutaj idzie raczej po promie lub drugim półlitrze.

 

To są fragmenty kadrów z filmu o produkcji płyt analogowych. Widać na tych obrazkach, że wkładka jest ustawiona okropnie krzywo. Przypuszczalnie bardziej krzywo by się już jej przykręcić nie dało.

Gdyby zapytać osobę, która sobie tak to ustawiła dlaczego, to odpowiedź by była prawie na pewno taka: "bo próbowałem/łam różnych ustawień, ale tak brzmi najlepiej".

To jest już tak krzywo, że zniekształcenia na pewno będą słyszalne. Normalnie błąd kątowy to trochę ponad 2 stopnie, ale tu jest pewnie sporo ponad 20. Kiedyś był na pewnym forum wątek dlaczego winyl brzmi lepiej niż CD. Na obrazkach widać dlaczego. Ale przecież to nie jest kres możliwości cyzelowania brzmienia. W końcu wkładka jest typu MM.

1 komentarz:

  1. A mnie się to ustawienie kojarzy z ustawieniami niektórych DJ-ów, którzy nie umieli odzwyczaić się od wkładek SURE'a po wejściu na rynek tzw. Concordów od Ortofona. Taki skos i maksymalne dociążenie powodowały, że igła nie wyskakiwała z rowka podczas scratchu, ale osobiście tego nigdy nie testowałem.

    OdpowiedzUsuń