W poprzednim wpisie wzmiankowałem, że w magazynach o tematyce audio nie ma nic ciekawego, bo to samo od lat itp. Idąc tym tropem mogę napisać, że jednak jest coś ciekawego, ale tak naprawdę coś nieciekawego, jeśli ktoś za oczywiście ciężkie pieniądze nabył był te kolumny. Trzeba dodać o ile te wykresy są zrobione poprawnie i pokazują stan faktyczny.
Pierwszy wykres wygląda następująco:
Drugi wykres zaś prezentuje się tak:
Tak jak zawsze wymazuję informacje pozwalające zidentyfikować sprzęt, żeby nie robić reklamy czy też antyreklamy, tak tym razem je zostawiam.
Pytanie czy tak jest faktycznie i producent zrobił to celowo, czy po prostu "tak wyszło". Raczej tak ma być, o ile naprawdę wykresy pokazują stan faktyczny.
Jeśli jest w rzeczywistości tak, jak na rysunkach, to te kolumny naprawdę mają swe specyficzne brzmienie. Takie wycięcie na pograniczu średnich/wysokich częstotliwości na pewno jest słyszalne.
Według mnie kolumny z tego przedziału cenowego powinny gwarantować znacznie lepsze wyrównanie charakterystyki. Zresztą sam producent podaje, że charakterystyka tych kolumn powinna być w granicach +/-3 dB, a na wykresie widzimy, że w tym zakresie ona raczej się nie mieści. Poza tym slogan reklamowy tej serii brzmi "Studio sound comes home" a z taką charakterystyką w studio nagraniowym nikt nie wziąłby się do poważnej pracy, bo by nie miał żadnej kontroli nad efektem swych działań.
Dodam na koniec, że w ogóle z tych wykresów widać, że charakterystyka jest bardzo słabo wyrównana, a takie osłabienie na granicy średnich i wysokich tonów na pewno nie pomaga, a co gorsza zaraz potem mamy gwałtowne podbicie wysokich po czym znów jest osłabienie, a na koniec podbicie okolic 10 kHz, po czym znów spadek.
Pod tym względem Altusy produkowane w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku były jednak lepsze.*)
Ktoś tu musi się mijać z prawdą. Albo te kolumny nie mają nic wspólnego z jakością studyjną, albo pomiary są zrobione źle, bo jakość studyjna to tak +/-2 dB, a naprawdę dobre kolumny studyjne mieszczą się w zakresie +/-1 dB. I to jest jakość studyjna, a nie to, co tu widać na rysunkach.
*) Te dane być może ktoś jeszcze ma. Jeśli tak, to warto je tu zamieścić.
Słuchając co poniektórych nagrań można odnieść wrażenie, że przygotowywano je z pomocą głośników o podobnie ciekawej charakterystyce... A co do tych konkretnych przytoczonych, wystarczy sobie poczytać recenzje, i już wiadomo dlaczego producent tak to zaprojektował: przecież jakby kolumny grały równo, tak jaka należy, to niczym by się nie wyróżniały, takie to nawet Unitra-Tonsil popełniał. A jak ktoś wydaje sobie na głośniki wcale nie taką małą sumę, to musi się poczuć wyjątkowo...
OdpowiedzUsuńW sumie znaleźć kolumny "haj-faj" o w miarę wyrównanej charakterystyce jest bardzo trudno. Zazwyczaj tańsze zestawy mają niezłą podbitkę w średnim i wyższym basie. Pewnie żeby klient mógł się dowartościować, że ma mocny bas z 16 cm głośników. Ale nawet w klasie > 20K PLN jest masa sprzętu z mocno poszarpanymi charakterystykami. Monitory studyjne to jednak zupełnie inna jakość.
OdpowiedzUsuńNo nie jestem pewien tej "lepszości" Altusów ale jak Bowers z Wilkinsem robią takie numery to już nieładnie.
OdpowiedzUsuńW dawnych dobrych czasach Tonsil do zakupionego zestawu dołączał rysunek charakterystyki częstotliwościowej zdjętej w komorze bezechowej. O ile sobie przypominam to niektóre tanie zestawy miały o niebo lepsze wyrównanie. Jak nie ma się czego wstydzić to parametry są podawane. Niestety obecnie standardem firm "audiofilskich" jest niepodawanie żadnych parametrów, nawet w przypadku wzmacniaczy czy odtwarzaczy, o kolumnach nie wspominając.
OdpowiedzUsuńAutor prosił o charakterystykę Altusów: tutaj z instrukcji zestawu ZGB-100-8-61, czyli Altus 140 https://obrazki.elektroda.pl/4920218000_1484165905.jpg
OdpowiedzUsuńAltus 110 i Altus 75 mają podobną, zresztą zgodnie z ówczesną modą charakterystyka przenoszenia była na tabliczce z nazwą, na przedniej ścianie kolumny
Bardzo dziękuję. Jak widać charakterystyka prawie idealna z celowo obniżonymi tonami średnimi, ale w tamtych czasach takie były upodobania.
UsuńOtóż to. Altusy grają dokładnie tak, jak chcieli konstruktorzy, a konstruktorzy chcieli aby grały tak, jak się ludziom podobało. Zresztą, wystarczy puścić sobie na Altusach typową disco łupankę z lat 80tych, najlepiej z nieco przyciętym pasmem(wzorem audycji radiowej nagranej na kasetę), i słychać skąd takie a nie inne rozwiązania. Bardziej płaską charakterystykę miały zestawy Alton i Mildton, osiągniętą nieco inaczej strojonymi bass reflexami oraz zwrotnicą. Na zamówienie niemieckiego importera były produkowane też Altusy z kopułkowym głośnikiem wysokotonowym, zwrotnicą od Altonów i inaczej strojonymi bassreflexami: dźwiękowo te kolumny są w zasadzie takie same jak Mildtony
UsuńMoje monitor audio bronze 2 są bardzo fajne. Jak ktoś szuka dobrych monitorów, to polecam.
OdpowiedzUsuń