wtorek, 31 grudnia 2019

Poradnik radiowca - wersja poprawiona


Kilka zdań o tym jak można wszystko poustawiać. Na zrzucie jest piosenka nadana przez radio w pewnej audycji. U góry wersja z nagrania emisji radiowej, u dołu jakieś mp3 ściągnięte dla porównania. Utwór to Jane's Addiction Three Days.

To co w oryginale jest ciche, w emisji radiowej było najgłośniejsze, a fragmenty z maksymalnym łojeniem w emisji przez radio - najcichsze.


PS. Ten post pierwotnie miał trochę, no dobrze, niech będzie trochę, inną treść. Tradycyjnie jednak wynikła taka sytuacja, że nie zgadzam się z własnymi poglądami. Nie wszystkimi, ale jednak. Ocena jakości dźwięku jest trudna, zwłaszcza, że zawsze jest subiektywna.

4 komentarze:

  1. A jeszcze niedawno trzeci program radia publicznego pod tym względem trzymał jakoś fason. O dziwo dzisiaj(w nowy rok) cały program muzyczny idzie ze średnią kompresją, a żywopłot pojawiający się gdzieniegdzie to kwestia odtwarzanego materiału

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe skąd radio bierze te utwory. Nowa muzyka - w większości żywopłot. Ale starsze utwory, z początków ery CD zazwyczaj są w pierwszych wydaniach tak dynamiczne jak na winylu. Chyba musieliby, tak jak my, zwykli śmiertelnicy szukać używanych starych płyt, mierzyć DR, korzystać z bazy dr.loudness-war.info/...

      Usuń
    2. Zapewne gdy tworzono bazę komputerową do "playlisty", to PR zgrywało to z posiadanych CD, pewnie pierwszych wydań danych utworów. Jednak dziennikarze muzyczni państwowego nadawcy lubią sobie przynosić własne płyty, więc różnie bywa ze źródłami z których odtwarzany jest jeden i ten sam utwór. Co ciekawe, w audycji noworocznej słychać było, że niektóre piosenki były z gramofonu(trzaski itp.). Obecnie zaś, już od znacznego czasu to wydawnictwa same przesyłają nagrania do radia

      Usuń
  2. Wyszukując informacji na temat dźwięku z winyla odkryłem Twojego bloga i jestem zafascynowany rzeczowym i zrozumiałym językiem jakim pisane są artykuły. Czytam wszystko po kolei od najstarszych postów i wciąż chce mi się więcej. Wielki szacun i podziękowania.

    OdpowiedzUsuń